poniedziałek, 24 września 2012

Dramat można zrobić ze wszystkiego


O zgrozo.
Dramat dramatowi nie równy, ale jak na dobrego shapes'a przystało trafia w samo sedno. Jesień idzie, takie tam małe dramaciki zaczną się przydarzać, chandra, czy jakoś tak. Samotność (nie ta w sieci), samotność duszy doskwiera.
Reasumując ciężkie jest życie studenta.
K.

sobota, 22 września 2012

Początki bywają trudne.

Zawsze zastanawiałam się na co ludziom blogi, po jaką cholerę pisać, zawodzić, narzekać i opisywać swoje może  i nie do końca beznadziejne, ale nudne życie. Teraz już wiem. 
Chęć docenienia, w naszym społeczeństwie jest tak ogromna, że szukamy jej już wszędzie, szczególnie w miejscach gdzie jesteśmy po prostu anonimowi. Bo przecież, możemy założyć, że rodzina czy przyjaciele nie będą tak obiektywni jak nie znane nam osoby. Dlatego, pewnej pięknej soboty, popijając trochę za zimną kawę, doszłam do wnioski, poniekąd i małego stwierdzenia, że czas własnie pokazać światu własnie TO życie, przekonać się, czy jestem tylko jednostką, która lubi narzekać i ciągle łazić poirytowana ulicami Krakowa. 
Pierwsze koty, za płoty, jak to mawia moja długowieczna babcia. Co będzie dalej, tego nie wiem. Czekam na kolejny impuls, pewnie pojawi się szybciej niż przypuszczam. 
K.